17 sierpnia 2012

Shiseido Shimmering Cream Eye Color



Lubię efekt otwartego, rozświetlonego oka, pomalowanego naturalnymi kolorami. Wieczorem, na specjalne wyjście mogę kombinować z mocniejszym makijażem, nie koniecznie w jasnych kolorach, ale rano, kiedy praktycznie codziennie wstaję wcześnie, nie mam czasu i ochoty na tworzenie sztuki na swoich powiekach. Dlatego wybieram coś, co zawsze i wszędzie się sprawdza- cienie w kremie.

Parę lat temu posiadałam dwa cienie marki Clinique, w tubkach, w kremie, w kolorze delikatnego złota oraz brązu. Niestety, zostały wycofane ze sprzedaży. Na ich miejsce pojawiły się nowe, również o konsystencji kremu i w tubce z chłodzącym aplikatorem,ale kolory zostały niestety zmienione i już mi tak nie odpowiadają. Dlatego postanowiłam znaleźć jakiś odpowiednik "starego" Cliniqua i tak trafiłam na Shimmering Cream Eye Color z Shiseido.

Cienie o bardzo aksamitnej, gładkiej konsystencji, zawierają Super Hydro-Wrap Vitalizing DE- ekskluzywny składnik nawilżający Shiseido. Nakładać je można palcami ( co preferuję) lub aplikatorem.  Bardzo ładnie rozprowadzają się na powiece, nie robią smug, nie wałkują się. W zależności od tego, ile cienia nałożymy na powiekę, taki efekt otrzymamy, ja zazwyczaj nakładam jedną warstwę do dwóch, co w zupełności wystarcza,aby otrzymać rozświetlone, lekko przydymione oko. Cienie trzymają się cały dzień, nie ścierają się, są odporne na pot, nie osadzają się w zgięciu powieki. Producent zapewnia, że trzymają się do 16 godzin, ja uważam, że realnie, bez poprawek wytrzymują do 10-12 godzin. Cienie są mega wydajne, używam ich już dobre 3 miesiące i jak widzicie na zdjęciu, praktycznie ich nie ubywa. Po otwarciu ważne są 24 miesiące, więc dość długo.

Dostępne są w 15 kolorach, ja wybrałam te najbardziej stonowane, naturalne.


Kolor GD803, w kolorze złotym, który tylko w słoiczku, skondensowany, wygląda na intensywny złoty bądź żółty, po roztarciu na powiece rozświetla oko, dając delikatną, złotawą poświatę:


Kolor BR306 w kolorze czekoladowym, w zależności od ilości, którą nałożymy na oko, jest bardzo delikatny,bądź nasycony, intensywny. Ja nakładam cienie razem, mieszam je, wtedy efekt jest na prawdę rewelacyjny.


Tu jedna, roztarta warstwa każdego z kolorów:


A tu po bezpośredniej aplikacji ze słoiczka:


Jest to naprawdę bardzo fajny kosmetyk, trwały, o fantastycznej konsystencji, dający ładny efekt na powiece. 
Czy korzystacie z cieni w kremie, czy wolicie raczej tradycyjną wersję?

Dziś kupiłam również nowy płyn do zmywania twarzy i oczu Garniera, czy któraś z Was już go miała? Jakieś opinie? 
Moja recenzja wkrótce.

Miłego weekendu:-)

  1. Mam ten płyn do demakijażu. Rewelacyjny. Szczególnie dla cery skłonnej do podrażnień. polecam. A co do cieni-spróbuje:-)

    OdpowiedzUsuń
  2. jej, to sa moje kolory :> piękne

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też takie lubię:-) one są delikatne,ale ładnie podkreślają oko

      Usuń
  3. wyłącz weryfikacje obrazkowa plizzzz

    OdpowiedzUsuń
  4. Pamiętam te cienie w tubkach Clinique, miały rewelacyjne kolory! Ja aktualnie szukam czegoś w delikatnym różu i śliwce, ale póki co nic, co by mnie zainteresowało nie znalazłam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zerknij na Clinique, Clarins i właśnie Shiseido:)

      Usuń
  5. Oglądałam ten złoty, jednak wybrałam cień Chanel ,bo miał więcej drobinek i na takim efekcie mi zależało:)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za każdy pozostawiony komentarz :-)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...